Zgodnie z obecnym prawem przy pojedynczej ciąży mamy mogą wykorzystać 20 tygodni urlopu macierzyńskiego z czego 6 tygodni może zostać wykorzystane przez ojca dziecka. Rodzice mogą skorzystać także z 32 tygodni urlopu rodzicielskiego, płatnego 60 proc., który może być podzielony między dwójkę. Ponadto dla mężczyzn są przewidziane dwa tygodnie urlopu ojcowskiego płatnego 100 proc.

Zmiany systemowe i oddolne

Unijna dyrektywa work-life balance, która powinna wejść do polskiego prawa w najbliższych miesiącach, przewiduje zmiany w zakresie urlopów rodzicielskich. Ojcowie otrzymają dodatkowe dziewięć tygodni urlopu, którego nie będą mogli oddać matce dziecka.

Shell idzie o krok dalej i oferuje każdemu pracownikowi, który zostanie rodzicem nierodzącym dziecko, dostęp do dziewięciu tygodni płatnego urlopu rodzicielskiego. Jest to uzupełnienie urlopu macierzyńskiego i przysługuje każdemu rodzicowi, który nie rodzi, a w jego rodzinie pojawiło się nowe dziecko. Ma to zastosowanie bez względu na płeć, tożsamość płciową, orientację seksualną lub stan cywilny i obejmuje również rodziców adopcyjnych.

– Od początku istnienia firmy kierujemy się zasadami różnorodności i inkluzywności. Chcemy, aby każdy miał równe szanse spełniania się jako rodzic i miał takie same prawa niezależnie od aspektów cywilnych czy tożsamościowych. Oprócz wprowadzenia dodatkowych urlopów, aktywnie promujemy urlopy ojcowskie, organizując sesję edukacyjne, a osoby wracające po urlopie mają możliwość uzgodnienia elastycznego czasu pracy – mówi Barbara McCloskey, dyrektor HR w Shell Business Operations w Krakowie.

– Przebywanie rodziców w domu z dziećmi dłuższy czas wzmacnia więzi rodzinne i pozytywnie wpływa na rozwój dziecka. Często większe zaangażowanie się mężczyzn w rodzicielstwo pomaga w rozwoju karier kobiet. Matkom łatwiej jest zaplanować powrót do pracy, a tym samym rośnie wskaźnik aktywności zawodowej kobiet, co przyczynia się do zmniejszenia luki płacowej – dodaje Barbara McCloskey.

DE&I kluczowymi filarami polityki Shell

Shell działa na polskim rynku już od 30 lat i zatrudnia ponad 5000 osób w Warszawie i Krakowie. W stolicy Małopolski działa Shell Business Operations (SBO), czyli jedno z pięciu globalnych zaawansowanych centrów biznesowych wspierających procesy firmy. W samym SBO pracuje prawie 5000 osób, z czego ponad 900 obcokrajowców z 62 krajów, pracujących w 20 językach. Zarówno ten, jak i poprzedni rok przyniósł stały wzrost zatrudnienia w SBO, mimo znaczących wyzwań rekrutacyjnych, jakich doświadczał rynek pracy. W Shell bardzo ważne jest rozwijanie warunków motywujących pracowników, takich jak satysfakcja z ciekawej pracy, przyjazna kultura organizacyjna, szacunek dla innych ludzi, elastyczny czas pracy, dobre warunki do rozwoju osobistego. Z danych Shell People Survey wynika, że 82 proc. pracowników chwali sobie działania z obszaru różnorodności i inkluzywności. Taki sam odsetek uważa Shell za odpowiedzialnego pracodawcę.